 Zapraszamy do śledzenia poczynań piłkarek w tym sezonie. Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.
Nową piłkarką Pogoni została reprezentantka Łotwy, Anastasija Poļuhoviča. 20-letnia napastniczka trafiła do Szczecina na zasadzie rocznego wypożyczenia ze Sparty Praga.
“Nastja” jest wychowanką drużyny Rīgas Futbola Skola. Później reprezentowała barwy SFK Riga, czyli klubu, który powstał na bazie jej poprzedniego zespołu. W SFK (dziś o nazwie RFS Women) zainaugurowała swoją seniorską karierę. Łącznie na łotewskich boiskach rozegrała niespełna 70 spotkań i zdobyła w nich 44 bramki. Co więcej w 2022 roku została wybrana w swoim kraju najlepszą młodą piłkarką.
Piłkarki Pogoni Szczecin pokonały Rekord Bielsko-Biała 3:2 w Ekstralidze kobiet. Podopieczne Piotra Łęczyńskiego koszmarnie rozpoczęły spotkanie. Już w pierwszej połowie przegrywały 2:0. Do akcji wkroczyła jednak Lena Świrska, która strzeliła dwie bramki i doprowadziła do wyrównania. Zespół gości miał swoje okazje, ale w kluczowym momencie doliczonego czasu gry, piłka tylko obiła słupek szczecińskiego zespołu. Granatowo - bordowe nie zmarnowały swojej szansy. Zofia Giętkowska skierowała piłkę do siatki i zapewniła swojemu zespołowi komplet punktów.
Do zespołu trenera Piotra Łęczyńskiego dołączyła nowa piłkarka. Jest nią 15-letnia Oliwia Grewling, która została wypożyczona z Ladies Football Academy Szczecin.
Oliwia rozpoczęła przygodę z piłką w wieku 11 lat we wspomnianej wcześniej LFA Szczecin. Najpierw młoda pomocniczka występowała w regionalnych ligach młodzieżowych, następnie w CLJ, a w ubiegłym roku rozpoczęła przygodę z seniorskim futbolem. W sezonie 2024/25 “Oli” wystąpiła w 11 meczach II ligi, w których zdobyła 5 bramek oraz zagrała w 1 spotkaniu Pucharu Polski.
 Zapraszamy do śledzenia poczynań piłkarek w tym sezonie. Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.
W drugiej kolejce Orlen Ekstraligi piłkarki Pogoni Szczecin zmierzyły się na wyjeździe z AP Orlen Gdańsk. Niedzielna batalia - mimo szans z obu stron - zakończyła się wynikiem 0:0.
Spotkanie lepiej rozpoczęły podopieczne trenera Łęczyńskiego, które od samego początku ruszyły do ataku. Wytrwale budowały akcje ofensywne, co jakiś czas poważnie zagrażając swoim rywalkom.
W 11. minucie Lena Świrska wkradła się z futbolówką w pole karne gospodyń i z okolic dziewiątego metra oddała groźny strzał na bramkę. Tam jednak na posterunku była golkiperka zespołu AP Orlen Gdańsk - Martina Geletová, która poradziła sobie z tą próbą.
Później szczecinianki atakowały głównie lewą stroną boiska, gdzie Dakyeong Choi regularnie wprowadzała zamęt w szykach obronnych rywalek. Popisywała się udanymi dryblingami i niebezpiecznymi dośrodkowaniami, ale ostatecznie jej starania nie dały pożądanego efektu w postaci bramki.
Skoro ma to być najlepszy sezon w historii klubu, to piłkarki Pogoni Szczecin nie mogły go lepiej rozpocząć, niż od wysokiego zwycięstwa nad SMS-em Łódź.
Najlepszy, bo której zawodniczki nie spyta się o cel, to odpowiadają tak samo: tytuł mistrzowski i Puchar Polski. - Nie ma się czego bać - mówiła w rozmowie z nami Weronika Szymaszek, kapitan zespołu, która zna już smak złotego medalu (2024) i uczucie niepowodzenia po finale krajowego trofeum (2025) z portową drużyną. - Dwa ostatnie sezony udowodniły, że jesteśmy w stanie powalczyć o dublet.
Kobieca Pogoń Szczecin otworzyła nowy sezon Ekstraligi z wielką determinacją i skutecznością. Przed rozpoczęciem spotkania szczecińska bramkarka, Natalia Radkiewicz, otrzymała pamiątkowy upominek z rąk prezesa Zarządu Klubu, Artura Dmowskiego, z okazji udziału w Mistrzostwach Europy Kobiet 2025 w Szwajcarii.
Już od pierwszych minut została wypracowana przewaga gospodyń, a w 4. minucie Lena Świrska wykorzystała podanie Alexis Legowski, otwierając wynik meczu. Pogoń konsekwentnie kontrolowała przebieg spotkania, a mimo dobrej postawy bramkarki Moniki Sowalskiej, rywalki szczecinianek nie zdołały powstrzymać ataków. Tuż przed przerwą po faulu na zawodniczce gospodyń sędzia Augustyn podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystała Weronika Szymaszek, podwyższając prowadzenie.
|
|
|